Jan Paweł II
KOŚCIÓŁ ŻYJE EUCHARYSTIĄ
Msza św. Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek
8 kwietnia 2004 r.
źródło: https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/homilie/w_czwartek_coena_08042004.html
O godz. 17.30 w Bazylice Watykańskiej Jan Paweł II przewodniczył Mszy św. Wieczerzy Pańskiej. Koncelebrowali z Papieżem liczni kardynałowie, arcybiskupi, biskupi i kilkuset kapłanów. «Męka i śmierć Chrystusa — powiedział w homilii Ojciec Święty — odsłaniają głęboki sens nowego przykazania, które powierzył apostołom: ‘Abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem’». Kardynałowie Joseph Ratzinger i Angelo Sodano dokonali obrzędu umycia nóg 12 kapłanom. W tym czasie alumni i diakoni zbierali ofiary na leczenie chorych dzieci w Ruandzie i Burundi. Po zakończeniu liturgii Najświętszy Sakrament został przeniesiony w uroczystej procesji do kaplicy adoracji, gdzie Ojciec Święty wraz z kardynałami i biskupami przez dłuższą chwilę modlił się w milczeniu.
1. «Do końca ich umiłował» (J 13, 1).
Zanim Jezus rozpoczął spożywanie ostatniej Paschy ze swymi uczniami, umył im nogi. Chciał, aby za pośrednictwem tego gestu, który zwykle wykonywał sługa, mocno zapisał się w duszy apostołów sens tego, co miało wkrótce nastąpić.
Męka i śmierć są bowiem fundamentalną posługą miłości, dzięki której Syn Boży uwolnił ludzkość od grzechu. Jednocześnie męka i śmierć Chrystusa odsłaniają głęboki sens nowego przykazania, które powierzył apostołom: «Abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem» (J 13, 34).
2. «Czyńcie to na moją pamiątkę» (1 Kor 11, 24. 25) — powtórzył dwa razy, podając im chleb, który stał się Jego Ciałem i wino, które stało się Jego Krwią. «Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem» (J 13, 15) — powiedział nieco wcześniej, po umyciu apostołom nóg. Chrześcijanie wiedzą zatem, że muszą «wspominać» swego Mistrza, pełniąc jedni wobec drugich posługę miłości, «umywając sobie nawzajem nogi». Wiedzą przede wszystkim, że powinni wspominać Jezusa, odnawiając «pamiątkę» Wieczerzy chlebem i winem konsekrowanymi przez kapłana, który powtarza nad nimi słowa wypowiedziane kiedyś przez Chrystusa.
Wspólnota chrześcijańska czyni to od początku, jak zaświadcza Paweł: «Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb i pijecie kielich, śmierć Pana głosicie, aż przyjdzie» (1 Kor 11, 26).
3. Pamiątką w najpełniejszym sensie jest zatem Eucharystia: chleb i wino stają się — za sprawą Ducha Świętego — prawdziwym Ciałem i prawdziwą Krwią Chrystusa, który wydaje samego siebie, aby stać się pokarmem człowieka w jego ziemskiej pielgrzymce. Wcieleniem Słowa w łonie Maryi oraz obecnością w Eucharystii kieruje ta sama logika miłości. Jest to agape, caritas, miłość w najpiękniejszym i najczystszym znaczeniu. Jezus usilnie prosił swych uczniów, aby wytrwali w tej Jego miłości (por. J 15, 9).
Aby dochować wierności temu nakazowi i trwać w Jezusie jak latorośl w winnym krzewie oraz kochać tak, jak On, trzeba się żywić Jego Ciałem i Jego Krwią. Mówiąc do apostołów: «Czyńcie to na moją pamiątkę», Pan związał Kościół z żywą pamiątką swojej Paschy. Chociaż jest On jedynym Kapłanem Nowego Przymierza, chce posługiwać się ludźmi, którzy są konsekrowani przez Ducha Świętego, aby działać w ścisłym zjednoczeniu z Jego Osobą, rozdając chleb życia.
4. Dlatego, gdy patrzymy na Chrystusa ustanawiającego Eucharystię, uświadamiamy sobie na nowo znaczenie prezbiterów w Kościele oraz ich związek z sakramentem Eucharystii. W Liście, napisanym do kapłanów na ten święty dzień, powtórzyłem, że darem i tajemnicą jest sakrament ołtarza, darem i tajemnicą jest kapłaństwo, gdyż obie rzeczywistości wzięły początek z Serca Chrystusa podczas Ostatniej Wieczerzy.
Tylko Kościół kochający Eucharystię wzbudza święte i liczne powołania kapłańskie. Czyni to dzięki modlitwie i świadectwu świętości, składanemu zwłaszcza wobec nowych pokoleń.
5. W szkole Maryi — «Niewiasty Eucharystii» — adorujemy Jezusa prawdziwie obecnego w prostych znakach chleba i wina. Błagamy Go, aby nie przestał powoływać do służby ołtarza kapłanów według swojego Serca.
Prośmy Pana, aby Ludowi Bożemu nie zabrakło nigdy Chleba, którym będzie się pokrzepiał w czasie ziemskiej pielgrzymki. Niech Matka Boża pomoże nam odkryć z zachwytem, że całe życie chrześcijańskie jest związane z mysterium fidei, które uroczyście czcimy tego wieczoru.