Książki, dzięki moim rodzicom, towarzyszyły mi od najmłodszych lat, chociaż ze wstydem przyznam, że nie zawsze byłam ich wielkim fanem. Rodzice czytali mi bardzo dużo odkąd tylko pamiętam – ale w końcu nadszedł moment, w którym zrobiłam się za duża na to, aby dorośli głośno odczytywali mi bajki. Wówczas, zamiast kontynuować czytanie samodzielnie, odstawiłam książki na półkę.
Zmiana nadeszła dopiero w na przełomie szkoły podstawowej i gimnazjum, kiedy odkryłam, że większość najpiękniejszych filmowych romansów powstała na podstawie książek. Wtedy „przepadłam”! Od tamtego momentu czytam bardzo dużo. Głównie romanse, thrillery, kryminały – chociaż zdarza mi się czytać również książki dokumentalne.
Czytam książki, ponieważ gdy w to wchodzę, wtedy otwiera się pod moimi stopami cały świat. W jednym momencie mogę być w deszczowej Polsce, a chwilę potem biegać po plażach słonecznej Hiszpanii, walczyć z żołnierzami AK podczas Powstania Warszawskiego czy skradać się uliczkami Nowego Jorku. Do tego mogę przeżywać sytuacje, których w inny sposób nie przeżyję. Wiem, że jest wiele wspaniałych czynności, które relaksują i umilają czas, ale chyba nic nie pobije wiosennego popołudnia na ławce w parku z książką w ręku i śpiewem ptaków w tle, lub zimowego wieczoru w ciepłych skarpetach, pod kocykiem, z kubkiem gorącej kawy i książką.
Czytanie książek znacznie poprawiło moją ortografię i stylistykę, z którą miałam zawsze bardzo duży problem. Do tego przeczytane biografie różnych, wspaniałych osób, takich jak Stanisława Leszczyńska czy ludzi, którzy przeżyli wojnę i obozy koncentracyjne, otworzyło mi oczy na różne prawdy historii i świata.
Co więcej, książki stanowczo uwrażliwiają – na zło, na dobro, na piękno. Moim zdaniem, nie da się przejść obojętnie np. nad książką Jerzego Szczygła pt. Nigdy Cię nie opuszczę, gdzie opis miłości braci, biedy i głodu jest tak przejmujący, a jednocześnie uniwersalny, że otwiera oczy na cierpienie innych, zwłaszcza jeśli są to dzieci.
Uważam, że książki stanowczo dają dużo dobrego i im wcześniej ludzie po nie sięgają, tym więcej z nich skorzystają, ponieważ ukryta w nich wiedza nie przemija, ale zostaje w człowieku i zawsze można do niej sięgnąć.
Z.