17 NIEWYCZERPANE ŹRÓDŁO ENERGII

Dwa lata temu odkryłam w Internecie ciekawe konferencje, rekolekcje, kazania i świadectwa księdza Dominika Chmielewskiego. Sporo ich odsłuchałam. Jedno kazanie o Mszy świętej bardzo poruszyło moje serce. Zaczęłam zastanawiać się nad sobą i zadawać pytania. Czym dla mnie jest Eucharystia? Co daje mi Eucharystia? Czy widzę różnicę w sobie przed Mszą świętą i po wyjściu z niej? Jak przeżywam Eucharystię? Czy uświadamiam sobie, co dzieje się na Eucharystii? Czy słucham i jak słucham Słowa Bożego/Ewangelii? Czy ja jestem rzeczywiście świątynią Boga? Wiele jeszcze można by stawiać pytań, ale na tym zakończę.

I jaka była moja odpowiedź? „Nie widzę żadnej różnicy w sobie”. Na Eucharystię wpadałam w ostatniej chwili, kiedy kapłan już stał przy ołtarzu, bez żadnego  przygotowania. Często byłam duchowo nieobecna na Mszy świętej. Myśli krążyły w wirze codziennych spraw i kłopotów. Doskwierał mi brak skupienia. W centrum uwagi tylko ja i moje problemy. Ciągłe prośby, aby coś Jezus mi dał lub aby coś dla mnie zrobił. Lecz Jezus, chociaż przychodził do mojego serca w czasie Komunii Świętej, nie mógł nic zrobić, bo ja Go nie dostrzegałam!

Słowa ks. Dominika i jeszcze odsłuchane dodatkowo świadectwa Cataliny Rivas mocno zapadły w moje serce, które zapragnęło zmiany. Poprosiłam Matkę Bożą, aby na dziewięć miesięcy przyjęła mnie do swojego łona i zrodziła do nowego życia. Bardzo często adorowałam Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie, prosząc o łaskę przemiany serca, silnej wiary, codziennego uczestnictwa w Eucharystii i godnego jej przeżywania. Po jakimś czasie moje prośby zaczęły się spełniać. Zrodziło się we mnie silne pragnienie codziennego uczestniczenia w Eucharystii i spotkania z Żywym i Prawdziwym Jezusem Chrystusem w Słowie i Komunii Świętej. Eucharystia stała się centrum mojego życia.

Każdego dnia uczestniczę w Eucharystii, z wcześniejszym przygotowaniem poprzez czytanie Ewangelii. Zapraszam Matkę Bożą, aby mi towarzyszyła. Zapraszam Ducha Świętego, aby oświecał mój umysł, otwierał serce i obdarzał pokojem. Eucharystia to dla mnie niewyczerpane źródło energii płynącej od Pana. Jezus w Eucharystii wlewa w moje serce miłość, radość i pokój. On daje mi moc i siłę, rozświetla „noce duszy”. On karmi mnie Swoim Ciałem i Krwią, abym nie ustała w drodze. Jezus w Eucharystii zapewnia mnie, że jest i będzie ze mną aż do skończenia świata (Mt 28,20). Jezus w Eucharystii jest rękojmią osiągnięcia trudnej i fascynującej zarazem drogi do świętości.

Dziękuję Ci, Panie Jezu, że dałeś mi łaskę poznania siebie i stanięcia w prawdzie o sobie. Dziękuję Ci, Panie Jezu, że jesteś moim pokarmem. Dziękuję Ci, Panie Jezu, że mnie przemieniasz. Dziękuję Ci, Panie Jezu. To, co już osiągnęłam, to nie moja zasługa, lecz Twoja!

Janina S.